niedziela, 7 listopada 2010

Karmienie piersią


Lekarze, media, położne wszyscy polecają i zachęcają do karmienia dziecka piersią. Ten sposób karmienia niesie za sobą wiele korzyści dla zdrowia nie tylko malucha ale i dla matki. Zalet jest wiele np.
- z mlekiem matki maluch otrzymuje przeciwciała, które chronią przed chorobami i alergiami,
- ssanie piersi wspomaga rozwój kości policzkowych i zgryzu
- mleko z piersi ma odpowiednią temperaturę i jest tanie
- karmienie pomaga w spalaniu kalorii oraz powoduje szybsze obkurczanie się macicy po porodzie
Są też minusy o których nikt nie mówi i nie pisze. Co mnie trochę martwi bo każda kobieta powinna być świadoma co ją czeka jak zacznie karmić naturalnie i umieć wybrać, karmić piersią czy z butelki. Ja karmię piersią bo przekonał mnie argument dotyczący zdrowia dziecka. Jednocześnie czuję lekki dyskomfort bo:
- czasem budzę się z mokrą piżamą bo mam nawał pokarmu
- mam dość ograniczoną dietę bo mały ma wysypkę i kolki jak zjem nabiał
- boli mnie kręgosłup
- nikt nie może mnie zastąpić w karmieniu choć mam laktator niestety mało czasu na odciągnięcie pokarmu
- biustonosz 24 godziny na dobę
- nigdy nie ma pewności ile mały zjadł i czy się najadł.
Te błahostki czasem mnie irytują ale gdy zobaczę uśmiech mojego maluszka jak ssie pierś to od razu dyskomfort znika. Mimo to postanowiłam, że będę karmić przez 6 miesięcy dłużej nie dam rady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz